Chwyć w swe dłonie słońce
niech będzie twoim kompasem -
lecz nie na długo;
na zawsze
do końca.
Kiedy to zrobisz, twoje ręce zaczną więdnąć
zaczną gnić, jednać się z ziemią -
lecz nie na długo;
zaraz wyrosną kwiaty
a na nich powstanie dom.
Nowe podłoże rozstąpi ziemię
a w nią wstąpi nowe pokolenie
przyszłość, która nadejdzie -
dzięki tobie, dzięki promykowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz