Widzę kąt - w nim
człowieka; w ramionach
trzyma niemowlę
Skurczony, smutno
wpatruje się w moje
oblicze; białe
Dziecko rozpacza
zlęknione jasnym światłem
chwila - już spokój
Nadawszy imię
kochający ucieka
ze świata; wreszcie
Kończąc - znów idę;
stara meta; nowy start
kocham ten wyścig
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz