poniedziałek, 18 lutego 2019

Moja bateria się rozładowuje i robi się ciemno.

   Jestem niczym MER-B, Opportunity; jeżdżę sam po odległej planecie, pozostawiony samemu sobie, beż żadnej możliwości pomocy.
   15 lat zamiast 90 dni to już i tak za długo; niedługo zgasną wszystkie światła. Czuję to w środku - jak z dnia na dzień, z godziny na godzinę mój chód staje się cięższy, a każdy kolejny krok jest niczym podnoszenie ciężaru.
   Moja misja jest spełniona; wreszcie mogę spocząć. Nie mam po co wołać o pomoc; nikt mnie tu nie usłyszy, pośród tych rozległych wyżyn. Moje echo rozejdzie się jedynie uderzając o ściany bez odpowiedzi.
   Nie mogę stąd odlecieć. Nie mogę stąd uciec. To pustkowie to mój grób, a pomoc nie nadejdzie.
   Moja bateria się rozładowuje i robi się ciemno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz