sobota, 28 lipca 2018

Zrozumienie.

- Pozostań tu szczęśliwy, bądź zrozum, i popadnij w pustkę - powiedział Człowiek, lekko uchylając swoją głowę w moją stronę, z tym chciwym, lekko chytrym uśmiechem na twarzy.
- Cóż to za wybór? - odrzekłem. - Jakim prawem zadajesz mi takie pytanie, ty mierna istoto?
- Lecz jest pewien haczyk - kąciki ust wychyliły mu się w nienaturalny sposób. - Jeśli pozostaniesz tutaj, twoja pamięć pozostanie nienaruszona. Oznacza to, że twoje wspomnienia z rodziną zostaną, a ty będziesz cierpiał katusze widząc ich z góry smutnych, opłakujących twoją śmierć.
- Co to więc za Raj, gdzie nie mogę być szczęśliwy? Czy nie kłóci się to z ideą Raju? - spojrzałem mu głęboko w jego puste oczy, rozzłoszczony.
- Raj to miejsce zakazane dla ludzi, niedostępne. Miejsce, w którym ty, jak i inni musicie nauczyć się akceptacji smutku, jego niedorzeczności oraz celu, jaki nosi.
- Nie lepiej wybrać więc drogę prostszą, na skróty? Nie lepiej po prostu opuścić Raj, zrezygnować z niego i pójść ścieżką w zapomnienie? Nie będzie to lepszym rozwiązaniem? - zastanawiałem się głośno, kiedy nagle jego twarz przybrała obojętny kształt, jakby wreszcie doszedł do jakiejś konkluzji.
- Jaki jest więc twój wybór - światło, bądź ciemność?
- Zmierzam prostą drogą, drogą ku szarości. Gdzie jesteśmy?
- Nie widzisz? Stoimy tu od dawna - jesteśmy w Raju.


(...a ty w końcu zrozumiałeś.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz