piątek, 21 września 2018

Oszustwo. (Orfeusz i Eurydyka)

Gdy Orfeusz zdał się na to
nad czym
leżał pod drzewem
póki nie spadło jabłko

wziął swą lirę
w ręce
i stał się najpiękniejszym
magiem

ukazał tym
co pod ziemią
istnieją
prawdziwe słońce

"Oh, oddaj mi mę
ukochaną
piękną
jedyną!" krzyknął;

pomyślał, że udało się
ukazał też światło
temu, któremu nie pisane jest
go widzieć

jednak ten, zwodniczy
podstępny
oszukał go
obiecał wybrankę

dał
warunek

jednak nie będąc człowiekiem
złamał przysięgę
puścił Orfeusza
samego

ten
oglądając się
dostrzegł jedynie
jaskinię
i zrozumiał
że uwierzył
choć nie powinien

rzucił się na pastwę
istotom
które nie były czyste
choć powinny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz